Współfinansowany przez Unię Europejską projekt modernizacji linii kolejowej E 65/C-E 65 Warszawa – Gdynia, przewiduje m.in. remont peronu Gdynia Orłowo oraz istniejącej tam kładki, będącej przedłużeniem ciągu pieszego ulic Orłowskiej i Oficerów.

Obiekt zlokalizowany jest nad sześcioma torami linii 202 (PLK) oraz dwoma torami linii nr 250 (SKM). Umożliwia on nie tylko dojście na oba perony. Kładka łączy ze sobą tzw. Orłowo Górne i Orłowo Dolne.

Zrujnowany przez lata eksploatacji obiekt straszy nie tylko wyglądem, lecz jest również niefunkcjonalny. Obecnie pokonanie kładki stanowi nie lada wyzwanie dla osób niepełnosprawnych, oraz dla osób z np. wózkami dziecięcymi. A do tego, jak donoszą mieszkańcy, jest wręcz niebezpieczny.

- Próbował pan przejść tędy zimą?! - denerwuje się pan Andrzej mieszkaniec Gdyni Orłowa, pytany o to co sądzi o kładce. – Czasami jest tu tak ślisko, że można sobie zęby powybijać! To ruina, a na dodatek stwarzająca zagrożenie!

To wszystko ma się zmienić po remoncie, którego początek planowany jest jeszcze na ten rok.

Czy jednak na lepsze?

Stara kładka ma zostać, zgodnie z projektem, zdemontowana, a na jej miejsce ma pojawić się nowa. Jednak ten pomysł już od samego początku wzbudza wielkie kontrowersje.

Większość mieszkańców jest zdecydowanie przeciwna budowie kolejnej kładki, chcąc by w jej miejsce powstał tunel. Miałby on nie tylko usprawnić komunikację, ale, co stanowi poważną zaletę, nie wymagałby montowania w nim wind przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych. Przykładem takiego rozwiązania jest tunel na przystanku Sopot Kamienny Potok.

Jednak przedstawicieli PKP Linie Kolejowe SA, która jest stroną zamawiającą w tym projekcie, te argumenty nie przekonują. Powołując się oni na zbyt duże koszty, które pociągnie za sobą zmiana projektu.

Czy to jednak prawda?

Projekt inwestycji w celu umożliwienia obsługi osób niepełnosprawnych przewiduje montaż dźwigów osobowych CIBES A-5000, które mają być zlokalizowane przy biegach schodowych, a na peronie SKM naprzeciw schodów.

Ich koszt, wraz z montażem przekracza sumę 200 tysięcy. Jednak te koszty, w perspektywie lat, będą zdecydowanie większe.

Windy wymagają nie tylko stałej konserwacji, lecz również częstych napraw. Niszczenie wind jest wręcz plagą, z którą boryka się każde miasto, które zdecydowało się na ich zakup.

Co prawda windy są niezbędne w miejscach, których architektura wyklucza zastosowanie innych rozwiązań, ale Gdynia Orłowo do takich nie należy.

Naprawa zniszczonego dźwigu nierzadko przekracza koszt zakupu nowego urządzenia, a ponieważ są to naprawdę duże sumy, osoby odpowiedzialne za ich naprawę wolą zamykać windy na trzy spusty, niż cyklicznie wykładać kolejne tysiące na ich naprawę.

Wniosek nasuwa się sam – tunel jest nie tylko rozwiązaniem bardziej funkcjonalnym i przyjaznym dla jego użytkowników, ale na dłuższa metę opłacalnym.

Mieszkańcy głośno wyrażają swój sprzeciw odnośnie budowy kładki, lecz wydaje się on być ignorowany przez zarząd PKP. Jednak ostatnio zgłoszona przez TPO (Towarzystwo Przyjaciół Orłowa) inicjatywa polegająca na zbieraniu podpisów pod petycją o zmianę planów przebudowy, cieszy się na tyle dużym poparciem, że być może uda się zmienić nieustępliwą postawę zarządu PKP w kwestii budowy tunelu.

________

P.K.

12.09.2011